środa, 18 marca 2015

Cienie KOBO/Inglot, które mam w posiadaniu część 2 ;)

Dzisiaj czas na drugą część kolekcji moich cieni, paleta nr 2 ;)

Kolory w niektórych przypadkach są lepiej oddane na zestawieniu słoczy, więc lepiej się nim sugerować.

w załamanie, do brwi, jak kto uważa, pigmentacja b.dobra ;)

delikatny, ciepły różyk

 bardzo jasne, delikatne złotko

piękny, ciepły brąz ze złotymi drobinkami,
idealny dla niebieskich oczu, zdjęcie nie oddalo dobrze
jego odcienia...


 jasny, ciepły brąz, źle oddany tutaj, lepiej na słoczu

Pierre Rene. Nie wiem co to za numerki, 
są dobrze napigmentowane, ale nie mają magnetycznych kasetek:(


delikatny, zgaszony pomarańczo-łosoś?:P

ciepłe, piękne złoto, ale w sumie taka miedź bardziej:P

lepiej oddany na słoczu

nie przepadam za konsystencją pereł z KOBO,
ale odcienie mają piękne. Róż z niebieską poświatą

 Delikatny, nieźle napigmentowany.
Nie znalazłam jeszcze dla niego zastosowania, na oku
nie widać dobrze koloru, ale nie nadaje się do 
zmatowienia łuku brwiowego bo jest różowy.
Jakieś pomysły?:PPP

 Pomarańcz z różowym połyskiem, czego na zdjęciu nie widać oczywiście;p
 Słocze wszystkiego;

no i nowości z KOBO które zakupiłam dopiero co. 
Mega napigmentowane, cudowne. 


Mam nadzieję, że i ten wpis okaże się pomocny dla niektórych ;)


7 komentarzy:

  1. Kobo cranberry mnie zaciekawil :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierre Rene całkiem niedawno wypuściło palety magnetyczne :) Albo dopiero zamierzają wypuścić do sprzedaży, ale kilka miesięcy temu babka z PR na szkoleniu już miała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O MÓJ JEZU!!!!!! A JA SIĘ DZISIAJ DOWIEDZIAŁAM, ŻE U MNIE W MIEŚCIE MAJĄ SZAFĘ PR:O :D <3

      Usuń
  3. Super masz tą kolekcję. Zauroczył mnie cień kobo 206 i 140 :)
    Zapraszam do mnie mixilifestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 206 jest bardzo fajny, tak samo jak i 140, ale niestety (i co mnie wkurza) perły z kobo mają dziwną konsystencję i nie lubię ich nakladać:(

      Usuń